Olęderski Festiwal Biegowy i Bieg z Motylem

W tym roku na początku sezonu mamy dość duże szczęście do pogody podczas startów.

W tym roku na początku sezonu mamy dość duże szczęście do pogody podczas startów. Kibice mogą narzekać na chłód czy delikatny deszcz, natomiast jeśli tylko nie wieje zbyt mocno, mamy świetne temperatury na ściganie. Nie inaczej było tym razem. Na wydarzenie w Borui Kościelnej stawiliśmy się bardzo mocną ekipą ale z różnymi celami. Walczyliśmy o zwycięstwa, miejsca na podiach i robiliśmy dobre mocne treningi w warunkach startowych. Cały cykl odbywa się na trasach krosowych poprowadzonych pętlą od startu do mety, miłe urozmaicenie od asfaltu w super warunkach przyrodniczych, może poza dużą ilością piachu na sporej części trasy. Ścigaliśmy się zwłaszcza na krótkim dystansie 10 km oraz w biegach dziecięcych. Półmaraton to dominacja treningu naszych zawodników przed czekającym ich wyzwaniem w postaci Ultra Gwinta. Nordic Walking reprezentowali jak zawsze Iza z Jakubem oraz debiutujący Jeremiasz. Nie przeciągając to był świetny dzień dla naszego TEAMU obfitujący w kilka podiów. Na najwyższym stopniu podium open stanęli, nasz najmłodszy członek, syn Janusza (trzeba pomyśleć nad ksywką), kontynuujący passę zwycięstw nie tylko na naszym lokalnym podwórku oraz nasz Rising Star Adrian, który na krosowej trasie zanotował oprócz zwycięstwa, świetny wynik 36.40 będący jego nieoficjalną życiówką. Brawo Brawo. Zdobyliśmy także pudła w nordic walking 2 i 3 miejsce gdzie na końcówce doszło do rodzinnej walki ale fair play, tym razem górą był Jakub. W biegu na 10 km na pudło udało się wskoczyć Tomaszowi w kategorii M40 (2miejsce) oraz Magdzie w kategorii K30. Dekoracji dla nas byłoby więcej gdyby, nie wiedzieć dlaczego, organizatorzy swobodnie nie zmienili ustnie regulaminu. To jedyny zgrzyt podczas całej imprezy. Pozostali członkowie ekipy zrobili w ramach swoich startów solidne wybiegania i wartościowe treningi tempowe. Na Festiwalu bawiliśmy się świetnie, dzięki uzyskanym wynikom. Na uwagę i pochwalenie zasługuje również dobry posiłek regeneracyjny generalnie sprawna organizacja i jak zawsze na lokalnych biegach miła atmosfera wytwarzana przez naszą brać biegową. RUN TEAM BEROTU